Dzień pierwszy obozu to pyszny obiad ( rosół, ziemniaki, kurczak , surówka z marchewki do oporu), rozlokowanie w pokojach i trening na sali. Drugi dzień obozu to same treningi na sali (pogoda nie pozwala na wyjscie na dwór) Dzień trzeci. Hurrrra! Pierwszy trening na trawie Oprócz tego standartowo sala i basen- cięzka praca. Czwarty dzien. No! Dziś dopiero zaczyna sie obóz! Przyjechały koleżanki z Niemiec. Chłopcy wykąpani, pachnący, głowy nażelowane ( a to sie nie codzień trafia). Wszyscy doskonale mówią po niemiecku. Całkiem możliwa dyskoteka, a jutro przed nimi sparing z lokalnym rywalem. Ciekawe jak sobie poradzą. Piąty dzień- był czas na wyjście na łyżwy
|